Dave the Diver opowiada

Wczesny dostęp to świetny sposób na wprowadzenie na rynek mało prawdopodobnych projektów i choć nie wszystkie z nich się opłacają, czasami zdarzają s.

Wczesny dostęp to świetny sposób na wprowadzenie na rynek mało prawdopodobnych projektów i choć nie wszystkie z nich się opłacają, czasami zdarzają się cuda. Tak jest w przypadku Dave the Diver.

Cuda zaczynają się od momentu uruchomienia gry, kiedy niemal natychmiast zostajemy wciągnięci przez HANGULAT. Delikatne, skoczne melodie i piękna pikselowa grafika sprawiają, że zakochujesz się od pierwszego wejrzenia i usłyszenia, a gdy już całkowicie uśniesz od doznań audiowizualnych, pojawiają się urocze, sympatyczne postacie. Naszym bohaterem jest Dave, z zawodu nurek, ale teraz cieszy się zasłużonymi wakacjami na plaży. Ale sjesta nie trwa długo: dzwoni telefon, a dawno zapomniany przyjaciel prosi go o przysługę i dużą porcję sushi. Z apetytem większym niż jego serce, nasz nurek pakuje walizki, wskakuje do samolotu i znajduje się na białym jachcie, gotowy do nurkowania.

.

Natychmiast można się popluskać i rozpoczyna się szkolenie, choć szczerze mówiąc, trudno jest postępować zgodnie z instrukcjami, ponieważ podwodny świat jest czymś niesamowicie pięknym. Środowiska w jasnych kolorach są oszałamiające, a spritey 2D i obiekty 3D na pierwszym planie idealnie pasują do tej idyllicznej scenerii. Ogólny obraz jest po prostu doskonały, a jego zwieńczeniem jest wspomniana już muzyka i połączenie stłumionych dźwięków pod wodą. Jeśli jednak masz już dość, postaraj się skoncentrować, ponieważ pomimo łatwego sterowania, celowanie z miotacza włóczni wymaga przyzwyczajenia. Wynika to głównie z faktu, że po przełączeniu się w tryb celowania (co jest typowe dla każdej broni palnej), można strzelać tylko w lewo i prawo od siebie, a nie w górę i w dół, co na początku może być mylące, ale można się do tego przyzwyczaić, a w przyszłości można przesunąć swojego bohatera tak, aby nie stanowiło to problemu. Po opanowaniu sterowania można zacząć badać faunę w pobliżu powierzchni, a gdy już się tam znajdzie - łowić ryby. Na początku oczywiście będziemy mieli związane ręce, ze względu na stale spadający poziom tlenu i ciasny plecak będziemy musieli dość szybko wypływać na powierzchnię, ale z czasem będziemy mogli ulepszać nasz ekwipunek, otwierając sobie drogę do głębszych i bardziej niebezpiecznych warstw. Będą tu pływać nie tylko spokojne ryby, ale i krwiożercze rekiny, gigantyczne potwory, a nawet cywilizacja uważana za zaginioną. Chociaż morze nie jest generowane losowo i za każdym razem ma podobną strukturę, nie stanowi to problemu, ponieważ jest ogromny obszar do pływania, a znajome lokalizacje znacznie ułatwiają nawigację przy niewielkiej pomocy.