Recenzja gry Lies of P

Niegdyś dobrze prosperujące miasto Krat stało się cieniem dawnego siebie, jego ulice cuchną krwią i ropą, a nieliczni nieszczęśnicy, którzy przeżyli,.

Niegdyś dobrze prosperujące miasto Krat stało się cieniem dawnego siebie, jego ulice cuchną krwią i ropą, a nieliczni nieszczęśnicy, którzy przeżyli, mogą ufać jedynie chłopcu, który kłamie przez zęby. Miasto Krat jest cieniem dawnego siebie, jego ulice cuchną krwią i ropą, a nieliczni nieszczęśnicy, którzy przeżyli, mogą ufać jedynie chłopcu, który kłamie przez zęby.

Nie wróży im to dobrze, ale główny bohater "Kłamstwa P" - nie młody oszust, ale sam Pinokio, który nie tylko wtyka nos w każdy podstępny interes, ale także chwyta za broń i wyrusza na poszukiwanie swojego stwórcy, starego, dobrego Geppetto. Niewiele osób wie, że bajka wymyślona przez Carlo Collodiego pierwotnie nie była tak upiększona, jak Disney i inni przedstawili ją później, ale miała znacznie mroczniejszy ton, taki jak niedawna adaptacja filmowa Guillermo del Toro. Myślę, że nikogo nie zdziwi fakt, że najnowsza wersja jest bliższa uduchowionemu pomysłowi zespołu deweloperskiego NEOWIZ, ponieważ bruk ociekający olejem i wnętrznościami znacznie bardziej pasuje do takiego piekła niż ptaki śpiewające.

Na początku nie mamy jednak pojęcia o tych okropnościach, ponieważ śpimy snem prawdy i fałszu w wagonie opuszczonej stacji. Z tego świata snów zostajemy w końcu przywróceni do rzeczywistości przez tajemniczą istotę, która kobiecym głosem prosi nas jedynie o odnalezienie swojego stwórcy Geppetto, który jest w stanie powstrzymać koszmar, który doprowadził do śmierci miasta i jego mieszkańców. Nasz bohater nie potrzebuje niczego więcej, podnosi broń i natychmiast wyrusza w podróż ku swojej zgubie, podróż, która zamiast zabawnych postaci z kreskówek i irytujących numerów muzycznych jest przesiąknięta ogromnym cierpieniem i udręką.

Jak już wspomniałem, Lies of P to uduchowione RPG akcji, więc fani gatunku poczują się jak w domu, zwłaszcza że twórcy nie dotknęli podstaw. W związku z tym zawsze znajdzie się pewna sekcja mapy pełna wrogów, których można pokonać, aby zdobyć XP (tak nazywa się tutaj Ergo) do ulepszenia naszej postaci. Oczywiście po śmierci tracimy wszystkie zgromadzone bonusy, ale jeśli uda nam się je ponownie znaleźć, możemy je odzyskać, o ile oczywiście nie przegryziemy po drodze kostki brukowej. Z czasem odkryte zostaną skróty, które pozwolą nam szybciej przechodzić przez i tak już zagracone obszary, a później nawet szybko przemieszczać się między lokacjami.